piątek, 5 listopada 2010

Dlaczego tak długo nie pisałam?


Bo wiele pracy było w pracowni, a brak aparatu do dokumentacji :( Narodziły się przez ten czas urodzinowe kolczyki dla Lady Di ( w komplecie z bransoletką w uroczym czterolistnym charmem), dwa naszyjniki i kilka par kolczyków...i pomysł na kiermasz ...ale o tym w kolejnych postach.


Dziś jednak wpis jest szczególny... otóż dziś powstała Lilly :) Wykonałam ją na życzenie dla kogoś, z kim odbędę moją pierwszą internetową wymiankę :) Aż drżę z emocji :)



Lilly jest jagodowa, jak jej nowa właścicielka :) i niespotykanie jak na klooliczkę elegancka.
Lekka, zgrabna i powabna zdaje się pachnieć lawendą i liliami...


taka jest moja ...nie moja Lilly :)



PS Dla zainteresowanych wymiankami....zapraszam, piszcie, uważam , że wymianki są bardzo inspirujące :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz