poniedziałek, 8 listopada 2010

Raz na kolorowo

... pierwsza moja filcowa kulka znalazła swoje miejsce i wcale nie jest tam osamotniona

Tak, tak...mija pół roku i z sukcesem, jak sądzę udało mi się wyczarować naszyjnik w absolutnie energetyzujących kolorach :)

Przyznam, że troszkę zaszalałam, ale jestem zadowolona z efektu.





Naszyjnik składa się z 19-tu własnoręcznie filcowanych korali w kolorach: czerwonym, groszkowym, śliwkowym i fioletowo-różowym (bardzo piękny kolor znany pod nazwą biskupi).

...a listek koniczyny dodałam na końcu projektu...na szczęście :)




2 komentarze:

  1. Na FB oczywiście LUBIE TO !

    Jestem oczarowana efektem ciężkiej i długotrwałej pracy, a nierzadko i bolesnej (ukłucia igły). POWALAJĄCY. Naszyjnik rzeczywiście energetyzujący, idealny na jesienne pochmurne, deszczowe i bezlistne dni ;) Zielona koniczna to bardzo trafny dodatek !!!

    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, swieta sie zblizaja, czas nadsylania listow do sw.mikolaja :)

    OdpowiedzUsuń